Ostatnio zostałem poproszony o radę - "jaki laptop za ok. 1500 zł". Do Internetu, pracy w Wordzie/Excelu, do oglądania filmów. Do problemu podejść można w dwojaki sposób. Pierwsze podejście - "w tej cenie wszystko będzie w porządku, idź do marketu i kup co Ci się spodoba". Prawdopodobnie jest ono wystarczająco skuteczne i dość często się sprawdza. Jednak taka rada nie brzmi wartościowo, a moje gadżeciarstwo nie zostałoby zaspokojone. Poza tym nie do końca się zgadzam, że nie da się w tej cenie wyszukać ofert ciekawych i tych mniej ciekawych. Dlatego wolę drugie podejście - wgrzebanie się w oferty, testy i benchmarki by wydusić z tej ceny ile tylko się da. A że to dość pracochłonny proces, postanowiłem podzielić się swoim doświadczeniem. Myślę, że takie pytanie będzie się powtarzać również u Was - kojarzonych przez rodziny i znajomych jako informatyków, "komputerowców" itd. Mam nadzieję, że i Wam się przyda moja odpowiedź.
Celem poszukiwań jest laptop w cenie ok. 1500 zł z przeznaczeniem do ogólnie pojętych celów domowych. Nie musi być super cienki, lekki i mobilny bo używany ma być w domu jako główny i jedyny komputer, zatem taki nie zajmujący dużo miejsca "desktop". Na wycieczki/wyjazdy zabierany raczej nie będzie. Nie chcemy też komputera używanego, ekspozycyjnego itd. Tyle wytycznych, jak to przekuć na konkretne parametry?
Brak potrzeby mobilności sprawia, że szukałem ekranu minimum 15.6 cala, ewentualnie więcej. Z systemem Windows na pokładzie (osobny kosztuje trochę poniżej 400 zł, nie opłaca się w żaden sposób kupować osobno). Windows 7 lub 8.1, obojętne, pewnie i tak w końcu zaktualizujemy do 10-tki. Od siebie dorzuciłem jeszcze przynajmniej jeden port USB 3.0, który może się przydać do podłączania akcesoriów typu zewnętrzny dysk twardy, aparat itp. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Na pewno jak najszybszy procesor, jak najwięcej RAMu i jak największy dysk twardy - to oczywiste. Solidne wykonanie i brak awaryjności - to drugie będzie wymagało trochę dodatkowych poszukiwań w Internecie. Ładny wygląd, choć o gustach się nie dyskutuje. Czy matryca ma być matowa czy błyszcząca uznałem za obojętne, choć osobiście preferuję matowe.
Bardzo byłem ciekaw co zaproponuje rynek w tej cenie i z powyższymi założeniami. Zacząłem od masowego przeglądu sklepów, co nam powie: Agito, Komputronik, Saturn, Kuzniewski.pl, Karen, Morele.net, Proline oraz oczywiście dodatkowo Ceneo, przy zakresie cenowym od 1400 do 1700 zł (żeby dać pewien margines). Zapraszam do ściągnięcia arkusza z moimi znaleziskami:
Zderzenie z rzeczywistością nastąpiło dość szybko. Przeglądając oferty, zwróciło moją uwagę:
- w tym zakresie cenowym absolutnym standardem jest 4 GB RAMu, dyski twarde 500 GB i matryce o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli,
- duża liczba najróżniejszych modeli procesorów, o których nie mam pojęcia. Intuicja podpowiada, że mogą się one między sobą znacznie różnić wydajnościowo,
- teoretycznie można znaleźć model z 6 lub nawet 8 GB RAMU, jednak wybór jest bardzo mały,
- da się nawet znaleźć model z dyskiem SSD - to plus, bardzo warto w nie inwestować, przyjemnie odbija się to na odczuwanej szybkości działania komputera,
- przeglądając oferty trzeba być czujnym by nie przemknęła się do nas taka bez systemu operacyjnego, z modelem ekspozycyjnym lub "refabrished" (odświeżonym po zwrocie/naprawie od klienta),
- po wyprawie do kilku sklepów udało mi się obejrzeć większość kandydatów pod względem jakości wykonania i nie znalazłem modelu, który by się jakoś szczególnie wyróżniał na korzyść bądź niekorzyść
Ponieważ główne różnice w specyfikacji występują na CPU, nie pozostawało nic innego jak przyjrzeć się ich wydajności, np. na podstawie strony Passmark. Taki mini ranking dla procesorów występujących w znalezionych ofertach prezentuje się następująco:
Aha! Czyli miałem rację! Występują bardzo duże różnice, rozpiętość potrafi być nawet 2-3 krotna! Oczywiście podane liczby są tylko jednym, zbiorczym wskaźnikiem wydajności procesora, ale na pewno nie są to dane do zignorowania. Uzbrojony w tę wiedzę wykluczyłem od razu wszystkie modele z Celeronami i Pentiumami - tak naprawdę skupiłem się na modelach z procesorami Intel Core i3-3xxx i i3-4xxx (trzeciej lub czwartej generacji*) oraz AMD-A6 i A8 (mimo mej sympatii do Intela postanowiłem im dać szansę ze względu na dobre wyniki w rankingu). To natomiast BARDZO uszczupliło pulę kandydatów.
Pytania i wnioski, które się rodzą:
- ponieważ w przyszłości pamięć można rozszerzyć, a maksymalna cena jest dość sztywna, proponuję skupić się na jak najlepszym procesorze (z którym już będziemy musieli żyć, bo jest niewymienny) niż więcej pamięci (taniej wyjdzie wymienić samemu na 8 GB - cena od 250 zł)
- za kilkaset złotych więcej nasz wybór znacznie rośnie - coraz więcej i3, i5, 8 GB RAMu...
Widać, że wraz ze wzrostem przedziału cenowego liniowo rośnie liczba modeli z coraz lepszymi procesorami. W moim przypadku postanowiłem trzymać się postanowionego marginesu cenowego,
- procesora i3 oraz dysku SSD w tej cenie nie pogodzimy, ale to też nie jest tak bolesne, bo dysk możemy sobie wymienić np. za rok/dwa i nasz komputer dostanie "drugie życie",
- popularność serii - wolę popularne serie znanych marek, bo tak łatwiej wiedzieć z czym mamy do czynienia. Przykładem jest G50-70, które miało swoich poprzedników i będzie mieć następców,
- awaryjność - bezcenne jest wyszukanie w Google liczby problemów, jakie ludzie mają z danym modelem. M.in. dlatego sam wybierając laptopa zrezygnowałem z ThinkPad E540, w którym bardzo lubi po prostu padać płyta główna. Równie ważna jest opinia o serwisie - tu akurat Lenovo trochę traci względem innych, ale jestem zdania, że wszystko zależy od indywidualnego wypadku i kupując inną markę wcale nie gwarantujemy sobie spokoju.
Biorąc pod uwagę powyższe na placu boju zostały tak naprawdę dwa laptopy, akurat oba ze sklepu Agito.pl:
Lenovo G50-70 15,6" i3-4005U 4GB 1TB INTHD Win8.1 - 1529 zł (w promocji -70 zł)
HP 250 G3 15,6" i3-4005U 4GB 500GB Win8.1 - 1529 zł (w promocji -20 zł)
Ostatecznie wybrałem Lenovo G50-70 ze względu na większy dysk twardy i wydaje mi się to wyborem całkiem optymalnym. Podobne parametry potrafią kosztować w innych modelach jeszcze drożej. De gustibus non disputandum est, ale mi się G50-70 podoba - panel roboczy sprawia wrażenie szczotkowanego aluminium, laptop jest całkiem cienki, a matryca błyszcząca. Jeśli nas stać, trochę drożej możemy wybrać model B50-70 z bardziej klasycznym, biznesowym wyglądem i matową matrycą. Tak czy inaczej dla mnie G50-70 na pewno wygląda ciekawiej niż ultra-klasyczny i nudny z wyglądu konkurent HP 250.
Zamówienie złożone i pozostanie tylko za jakiś czas się przekonać jak się owa maszynka spisuje. A ja temat zamykam, bo był to chyba najdłużej wybierany laptop w moim życiu - gadżeciarstwo zostało zaspokojone!
* obecnie na rynku są już modele z piątek generacji jednak oczywiście nie znajdziemy ich w tej cenie. Nie należy się tym jednak zbytnio przejmować bo do celów biurowo/domowych nie ma to aż takiego znaczenia.