Blog Kokosa

.NET i okolice, wydajność, architektura i wszystko inne

NAVIGATION - SEARCH

Ile inwestujesz w siebie?


Tytułowe pytanie jest być może kontrowersyjne. Wszystko rozbija się o to, czy w ogóle, jako programiści, powinniśmy specjalnie w siebie inwestować? Mam tu na myśli aspekt czysto zawodowy, czyli rozwój umiejętności, zdobywanie wiedzy itd. itp. Spotkałem dwie skrajne szkoły oraz całe spektrum poglądów "pomiędzy". Jedna szkoła twierdzi, że inwestować w siebie specjalnie nie trzeba. To co wykonujemy pomiędzy przysłowiową 9 a 17 w pracy powinni wystarczyć - częścią pracy powinno być douczanie, wynikające ze stawania przed nowymi wyzwaniami. Po pracy - luz, blues i odpoczynek. Druga szkoła twierdzi, że technologia zmienia się tak szybko, że to nie wystarczy. Trzeba non stop gonić króliczka, dokształcać się, czytać, słuchać, non stop robić coś dodatkowo poza pracą bo inaczej wypadniemy z obiegu.

Może nie wynika to jasno z tonu wypowiedzi, ale może się domyślacie, że oba skrajne podejścia uważam za przesadzone. Coś moim zdaniem powinniśmy robić. Pracodawca zadba o nasz rozwój tylko o tyle, o ile będzie mu to potrzebne. Oczywiście szkolenia i budżet szkoleniowy jest formą popularnego bonusu w pracy. Sami najlepiej wiecie, czy to Wam wystarcza. Czy nie zrealizujemy z nim planu minimum. Z drugiej strony, nie powinniśmy się dać zwariować. Ciągłe gonienie króliczka może nas co najwyżej wyczerpać, a wiedzy praktycznej z tego wiele nie przybędzie. I tak nie nadążymy za numeracją .NET Core albo kolejnymi frameworkami jsCośtam. 

Powiedzmy, że chcemy jednak zrobić coś więcej, niż mamy możliwość w pracy. Ile możemy w ten sposób wydać? Ile zainwestować w siebie? Policzmy. Proponuję zestaw jak poniżej:

  • Safari - genialne źródło książek. Jest tam praktycznie wszystko czego można potrzebować, wydawnictw m.in. O'Reilly, Apress, MS Press itd. itp. Koszt: 39 USD miesięcznie
  • Pluralsight - pewnie tego portalu szkoleniowego nie trzeba Wam przedstawiać. Koszt: 29 USD miesięcznie
  • Konferencje - licząc udział w 2-3 konferencjach w Polsce, przy czym z jedną wraz z towarzyszącymi warsztatami, plus koszty podróży i noclegów. Koszt: 3000 PLN, co daje miesięcznie 250 PLN

Jeśli nic z tego nie sponsoruje nam pracodawca, wychodzi trochę ponad 500 PLN miesięcznie. Czy to dużo czy mało? Przy zarobkach IT nie jest to może kwota astronomiczna. Z drugiej strony, to ponad 1/3 płacy minimalnej, więc dla bardzo wielu osób wydawanie tyle kasy może wydawać się absurdalne. Z trzeciej strony, spotkałem się z osobami, które wydają i 1000 PLN. Z czwartej strony, bardzo wiele możemy się dowiedzieć całkiem za darmo - na spotkaniach grup, na darmowych konferencjach, na licznych filmach itd. itp. Zamiast abonamentu Safari możemy czasem po prostu kupić sobie książkę. Możliwości jest wiele.

Na chwilę obecną nie mam sprecyzowanego zdania. Bardziej jestem ciekaw Waszych opinii i Waszego podejścia? Przeznaczacie jakąś kwotę na takie cele? Podzielcie się proszę jak to u Was wygląda, liczę na jakąś dyskusję :)

blog comments powered by Disqus