Blog Kokosa

.NET i okolice, wydajność, architektura i wszystko inne

NAVIGATION - SEARCH

Charakterologia programistów

... czyli jakim typem jesteś?

Trochę lat już pracuję, zaliczyłem w tym okresie kilka firm, małych i dużych. Spotkałem na swojej drodze sporo developerów, byłem w kilku zespołach. Nie jest to może ogromne doświadczenie, ale pozwala już na pewne retrospekcje i analizy. No i wiek już taki, że coraz częściej patrzy się w przeszłość. I tak mnie właśnie naszło na refleksje... charakterologiczne. Mamy różne temperamenty, zainteresowania, poglądy i co tam jeszcze można wymienić. Różni jesteśmy prywatnie, ale i w pracy. I zauważam pewne grupy, tudzież typy, na jakie można by podzielić naszą developerską społeczność. Postanowiłem spróbować dokonać takiej klasyfikacji, na podstawie własnych doświadczeń. Możliwe więc, że pominąłem jakiś nieznany mi jeszcze gatunek. Uzupełnijcie mnie proszę w komentarzach!

Charakterologia

Wysysacz idei - realizm i pragmatyzm to jego religia. Ostudzi zapał największego nawet Reformatora, wymieniając co najmniej kilka powodów, czemu trzeba do tego podejść ostrożnie. Albo najlepiej w ogóle nie robić. Co więcej - niestety często może mieć rację.

Pozytywista - praca u podstaw to jego żywioł. Połowę czasu spędza przy komputerach kolegów i koleżanek, niosąc oświaty kaganek. Zawsze można go poprosić o pomoc. Nawet jak nie wie, to doczyta.

Klepacz - bardzo pozytywna postać. Przychodzi punktualnie i punktualnie wychodzi. Wykonuje sprawnie swoją pracę, o niewiele pyta, niewiele wymaga. Czasem można przegapić jego obecność, co najwyżej wyśledzimy go po regularnych commitach do repozytorium. To trzon każdego zespołu, podstawowa instancja developera.

Reformator - dzień bez nowego pomysłu usprawnień uważa za stracony. Każdy nowy framework, program i język programowania zostanie wcześniej czy później przez niego zaproponowany. Zespół zbudowany z samych Reformatorów zostałby sparaliżowany wybieraniem technologii i narzędzi, nie wykonując żadnej pracy.

Dusza Towarzystwa - dużo gada, choć niekoniecznie mało robi. Zawsze poprawi atmosferę, opowie jakiś dowcip albo kolejną anegdotę ze swojego życia. Bez przynajmniej jednej Duszy Towarzystwa zespół wydaje się smutny i bezbarwny.

Wieczny Student - nigdy nie wiesz kiedy przyjdzie i kiedy wyjdzie. Jeśli to możliwe, chętnie czasem przenocuje w firmie, a jeśli jest dostępny prysznic - będzie bardziej niż zadowolony. Prędzej czy później na ogół przekształca się w którąś z innych form.

Geniusz - koleś wie wszystko o wszystkim. Praktycznie nigdy się nie myli. Zna na pamięć rzeczy, o których nigdy nie słyszałeś. Dość ciężko znosi podważanie swojej wiedzy. Jednak jest niezastąpiony gdy trzeba rozwiązać trudny problem i każdy zespół powinien przynajmniej jednego posiadać.

Szalony Naukowiec - wszędzie i za wszelką cenę próbuje wcisnąć eksperymentalne rozwiązania, napisze własny framework nawet do prostego sortowania, tylko dlatego że może, i zastosuje w nim wzorce i technologie, o których wczoraj do późna czytał. To nic, że nie ma to akurat żadnego uzasadnienia i potrzeby. To nic, że za jego kodem nie sposób nadążyć, i tylko on wie, co się tam dzieje. Dla niego to nawet lepiej - liczy się eksperyment.

Mistyk - osiągnął wyższy stan świadomości. Pracuje w firmie tak długo, że nikt nie pamięta od kiedy. Ma ogromną wiedzę, ale nigdy nie wiesz jak poprawnie zadać pytanie. Prawdopodobnie też nie zrozumiesz odpowiedzi. Roztacza wokół siebie aurę tajemniczości. Wszyscy boją się, że świat się skończy, gdy Mistyka zabraknie.

***

Co bardzo chcę podkreślić, nie deprecjonuję żadnego z poniższych typów. Każdy jest pozytywny. Każdy ma po prostu swoje wady i zalety. M.in. na tym polega stworzenie sprawnego zespołu, by zbudować go korzystając z tej różnorodności. Jednak nazwy i opisy staram się lekko zironizować, na potrzeby zabawniejszego i lżejszego odbioru. Po drugie, zauważyłem, że można mieć mieszankę np. dwóch z poniższych cech, co czyni sprawę jeszcze ciekawszą. Po trzecie, nie jesteśmy całe życie w tej samej szufladce. Zmieniamy się, dojrzewamy itd. itp. 

Podziękowania dla Tomka Przychodzkiego z Banku, za podpowiedzenie typu Szalonego Naukowca!

A Ty? W jakim typie odnajdujesz się najbardziej?


PS. Ja to chyba jestem Klepaczem.

blog comments powered by Disqus