Tytułowe pytanie jest być może kontrowersyjne. Wszystko rozbija się o to, czy w ogóle, jako programiści, powinniśmy specjalnie w siebie inwestować? Mam tu na myśli aspekt czysto zawodowy, czyli rozwój umiejętności, zdobywanie wiedzy itd. itp. Spotkałem dwie skrajne szkoły oraz całe spektrum poglądów "pomiędzy". Jedna szkoła twierdzi, że inwestować w siebie specjalnie nie trzeba. To co wykonujemy pomiędzy przysłowiową 9 a 17 w pracy powinni wystarczyć - częścią pracy powinno być douczanie, wynikające ze stawania przed nowymi wyzwaniami. Po pracy - luz, blues i odpoczynek. Druga szkoła twierdzi, że technologia zmienia się tak szybko, że to nie wystarczy. Trzeba non stop gonić króliczka, dokształcać się, czytać, słuchać, non stop robić coś dodatkowo poza pracą bo inaczej wypadniemy z obiegu. Więcej...